Tower Bridge
Tower Bridge

W albumie zdjęć z pobytu w Londynie obowiązkowo muszą znaleźć się takie miejsca, które z Londynem kojarzone są najbardziej, występują na pocztówkach a w miniaturowej wersji mogą stanąć potem na półce w salonie jako pamiątka ze stolicy. Drodzy czytelnicy nawet nie zamierzam was odciągać od takich miejsc jak Pałac Buckingham, Big Ben, London Eye, piękna Katedra St. Paul’s, Tower Bridge, Tower of London, Hyde Park, Trafalgar Square, China Town, kolorowe ledy przy Picadilly Circus, Portobello w Notting Hill czy destynacje zakupowe takie jak Oxford Street czy Regents Street. Zresztą, nasze nogi tez tam stanęły i w pełni te wybory popieram. Bo czym jest pobyt w Londynie bez zdjęcia z Big Benem w tle?

Będąc w Londynie po raz pierwszy na pewno zaliczyć trzeba te najbardziej znane turystyczne atrakcje, ale zostając tam na nieco dłużej niż weekend, albo przyjeżdżając już n-ty raz, warto zajrzeć także w inne miejsca.

Oto nasza propozycja, gdzie w Londynie warto wsadzić swój ciekawski nos.

#1 Little Venice

Little Venice
Little Venice

Bardzo przyjemny spacer wzdłuż kanału Regents, podczas którego mamy okazję zajrzeć przez okna przycumowanych tam barek. Są tam barki podróżników, którzy cumują na kilka dni podczas swojej wodnej wędrówki po Anglii, są tam barki osób, które zamieszkały na kanale na stałe, są tam też barki – kawiarnie, barki – teatr, barki – księgarnie… Są jakby całe osiedla, gdzie ludzie sobie zorganizowali życie, z mini ogródkami na dachach lub przy pomoście, z dekoracjami „na posesji”, z pilnującymi swoich domostw psami i kotami. Jest też bardzo przyjemna ścieżka wzdłuż kanału, gdzie podczas spaceru mijacie piękne wille nadwornego architekta Johna Nasha, ślady po dawnym szlaku handlowym odbite na mijanych mostach, czy londyńskie ZOO. Spacer wzdłuż kanału kończy się śluzą w Camden Town.

Więcej o Little Venice – tutaj.

#2 Camden Town

Camden Town
Camden Town

Miejsce – rozrywka. Tłumy ludzi wylegujące się nad kanałem z piwkiem w ręku. Stoiska pachnące jedzeniem z różnych stron świata. Muzyka pomieszana z gwarem dyskutujących turystów i mieszkańców Londynu. Kawiarnie i puby, w których na próżno szukać wolnego stolika. Śluzowanie barek. I wielki market. Stoiska pełne kolorowych ciuchów i taniej biżuterii. Sklepy, których najlepszą wizytówką jest oprawa wizualna budynków. To miejsce elektryzuje i przyciąga.

#3 Borough Market

Borough Market
Borough Market

Nasz ulubiony food market, których w Londynie nie brakuje. Generalnie w stolicy Wielkiej Brytanii targów jest co nie miara, od bud i baraków niczym na Stadionie X-lecia w Warszawie (tylko w mniejszej skali), przez specjalne hale targowe i całe piętra w centrach handlowych, przez „specjalistyczne” ulice (jak targ kwiatowy przy Columbia Road czy targ rybny na Lewisham ), po miejsca takie właśnie jak Borough Market. Targ pod mostem, ale stylowy, z merchandisingiem, od którego szybciej pracują ślinianki i portfel sam się otwiera prosząc o załadowanie toreb specjałami, które są tam sprzedawane. Nie trzeba kupować, nie trzeba jeść, ale warto zobaczyć.

#4 Brick Lane

Brick Lane main gate
Brick Lane main gate

Egzotyczna ulica, która pachnie Azją. Miejsce z bogatą historią, w którym rozgrywały się szczęścia i tragedie emigrantów żydowskich z Europy, przybyszy z Bangladeszu czy pracowników browaru Trumana. Ulica, która w weekend jest targiem smaków z całego świata i modną imprezownią, a przez cały tydzień zaprasza do niedrogich restauracji curry. Ulica, na której zjemy najlepsze bajgle z wołowiną. Upatrzona ostatnio przez niestandardowe biznesy gastronomiczne, które otwierają tu prekursorskie knajpki z samymi płatkami śniadaniowymi czy owsianką w roli głównej menu.

Więcej o Brick Lane – tutaj.

#5 Neasden

Neasden
Neasden

Widok tej hinduskiej świątyni w bardzo przeciętnej dzielnicy Londynu sprawia, że zaczynacie przecierać oczy zastanawiając się czy to nie ułuda. To nie jedyna taka świątynia w stolicy, ale najbardziej okazała. Wielkie wrażenie robi już sam budynek, ale w środku oczy otworzą wam się jeszcze bardziej. Sanktuarium z rzeźbionymi detalami i kolumnami wygląda niczym magiczny ogród.

#6 Sloane Square i Albert Bridge

Albert Bridge
Albert Bridge

Sloane Square znajduje się w bogatej dzielnicy Chelsea. Przy samym skwerze jest dosyć gwarnie, to miejsce raczej zakupowe. Ale warto skręcić na przykład w Sloane Gardens i zobaczyć jak żyją zamożni londyńczycy w swoich zadbanych szeregowcach z czerwonej cegły. A potem w kolejną i kolejną uliczkę i tak dojść do Albert Bridge, najładniejszego mostu w Londynie. Najlepszą porą na spacer będzie wieczór, kiedy piękno mostu podkreślone jest iluminacją świetlną.

Niedługo pewnie do tego punktu dopisywać będziemy kolejne miejsce, które warto zobaczyć. Bo po przejściu na druga stronę Tamizy i pokonaniu Battersea Park, wyjdziemy na rewitalizowaną obecnie elektrownię Battersea Power Station. Będzie to wprawdzie kompleks mieszkalno-biurowo-handlowy, ale zachowane, a nawet odrestaurowane zostaną kominy, dźwigi i fasada elektrowni.

#7 Spacer wzdłuż Tamizy

Tamiza / Thames
Tamiza / Thames

Tamizy nie da się nie lubić. To pięknie zagospodarowana rzeka, wzdłuż której ciągną się deptaki i szlaki rowerowe. Ulubiony odcinek na spacer? Chyba ten od doków St. Katherine, przez Wapping, Limehouse aż po Canary Wharf.

#8 Brompton Cemetery

Brompton Cemetery
Brompton Cemetery

Na zachodzie cmentarze przejmują funkcje parków i nikogo nie dziwi, kiedy wybierane są na destynację sobotniego spaceru, miejsce joggingu czy lunchu podczas przerwy w pracy. Cmentarz Brompton ma długą historię, którą widać w architekturze katakumb czy nagrobków i pomników. Natomiast bujna roślinność i opadające konary drzew nadają mu dodatkowej tajemniczości.

Więcej o Brompton Cemetery – tutaj.

#9 Richmond Park

Deers in Richmond Park
Stado jeleni / Deers in Richmond Park

W tym parku żyją stada jeleni. Kiedy o tym usłyszałam przed oczami miałam obraz stada składającego się z kilku sztuk tych zwierząt. W Richmond Park spotkacie ich setki. I to największa atrakcja, ale nie jedyna. W parku jest kilka miejsc, o które warto zahaczyć podczas pobytu tutaj. Ale warto też udać się na spacer po samym Richmond.

Więcej o Richmond Park – tutaj.

#10 Doki Tamizy

St. Katherine Docks
St. Katherine Docks

Zakochałam się w Tamizie, a to się stało głównie za sprawą doków. Kiedyś miejsc związanych z przemysłem lub handlem, często były to slamsy pełne biednych emigrantów. Dzisiaj to zrewitalizowane osiedla mieszkalne z wielkimi oknami wychodzącymi na baseny portowe i dźwigami – symbolami morskiej dominacji imperium brytyjskiego.

Dok, do którego dostać się najłatwiej to St. Katherine’s Dock, bo znajduje się tuż przy Tower Bridge. Ale warto też pojechać do Royal Docks, udać się na spacer po Wapping czy Canada Water. W Canary Wharf z kolei jest Museum of London Docklands.

Więcej o dokach – tutaj i tutaj.

#11 Leinster Gardens 23-24

23-24 Leinster Gardens
23-24 Leinster Gardens

Na koniec atrakcja osobliwa. Dom, którego naprawdę nie ma. Adres, pod którym nikt nam nie otworzy drzwi. Miejsce, w którym niejeden żart wprowadzony został w życie, a nabrać dali się swego czasu nawet dostojni mieszkańcy Londynu.

Więcej o Leinster Gardens – tutaj.

2 komentarze

    • Monika Reply

      Nas nie zachwyciło. Może to kwestia pory – wybraliśmy się tam zimą, w potworny mróz i co szybciej chcieliśmy się gdzieś schronić na gorącą kawę. Za to długo na pierwszym miejscu – Little Venice.

Reply To hegemon Cancel Reply