Podobno warto tu przyjechać, by odetchnąć od szanghajskiego tłumu… tak przeczytałam gdzieś w Internecie. Co za bzdura. A może tak było kiedyś, bo teraz (wiosna 2014), nie da się tu oddychać. Mnóstwo tutaj ludzi w tej „chińskiej Wenecji” (to akurat jeden punkt wspólny z Wenecją włoską), tłum depcze po butach, co i rusz ktoś na mnie wchodzi. Więc drepczę malutkimi kroczkami jak inni turyści przede mną (Chińczyków tu niewielu), w nadziei , że znajdzie się w końcu miejsce gdzie da się przystanąć, odsapnąć, złapać tchu, spokojnie zrobić zdjęcie.
Zhujiajiao to nieduże miasteczko położone wokół kanałów, dlatego zapewne zyskało miano tutejszej Wenecji. Jest tu kilka mostków, są łódki z „gondolierami”, ale ani jakości ani klimatu Wenecji tu nie ma. To porównanie do włoskiej Wenecji raczej śmieszy, a ciekawi mnie z kolei co na ten temat myślą sami Włosi 🙂
W Zhujiajiao nie ma włoskiej atmosfery, ale jest natomiast bardzo chińsko (co mnie zresztą cieszy, bo w końcu jestem w Chinach i to z „chińskością” chcę obcować, a nie jakimiś udawaczami innych kultur). Jak to w Chinach są tutaj bilety wstępu (tak, bilety wstępu do samego miasteczka, i to w kilku wariantach) – naiwnie kupiliśmy bilet w opcji „full wypas”, po czym okazało się, że nikt biletu wstępu do „miasteczka” nie sprawdza (bo i gdzie, żadnych bramek przecież nie ma), a atrakcje tutaj żadne. Ani imponujące, ani specjalnie ciekawe. Ze wszystkich warto tylko zajrzeć do ogrodów Kezhi Garden – tutaj też (wyjątkowo) macie szanse na zaznanie chwili spokoju i w ciszy pospacerować alejkami uroczego ogrodu.
Jeśli więc ktoś już się pokusi tu przyjechać radzę żadnych biletów nie kupować i udać się jedynie na spacer wzdłuż kanałów i wąskimi uliczkami miasteczka. Tak naprawdę to radzę tutaj nie przyjeżdżać i na ten dzień poszukać innej alternatywy – strata czasu na kolejny jarmark ze straganami pełnymi haftowanych kosmetyczek i uginających się od jedzenia (aczkolwiek pysznego).
CENA:
Cena biletu zależy od ilości atrakcji, z których chcemy skorzystać. My kupiliśmy bilet za 80 CNY.
DOJAZD:
Dojazd do Zhujiajiao bardzo dobrze opisany jest w przewodniku Lonely Planet. Jedna uwaga, że teraz autobusy różowe (o których wspomina ów przewodnik) są również zielone 🙂 Oznaczone oczywiście tylko chińskimi szlaczkami, aczkolwiek kierowca wskaże ten co trzeba. Wracając radzę wsiąść do autobusu tego samego przewoźnika, nawet jeśli trzeba chwilę zaczekać. My wsiedliśmy do pierwszego lepszego i zamiast jechać autostradą, do Szanghaju jechaliśmy pobocznymi drogami a nasza podróż trwała dwa razy dłużej.
ATRAKCJE
- Zhujiajiao Ancient Town (Water Town) / Shanghai’s Venice
- Tongtianhe Medicine Shop
- Qing Dynasty Post Office
- City God Temple
- Kezhi Garden
