W nasz pierwszy tematyczny spacer po Londynie pojechaliśmy na południowe wybrzeże do Canada Water, zwiedzić tereny po dawnych dokach i przystaniach handlowych, w których cumowały statki sprowadzające do UK produkty z różnych stron świata. Spacer rozpoczęliśmy przy nowoczesnej bibliotece Canada Water, która kształtem przypomina odwróconą piramidę. Jeszcze całkiem niedawno w miejscu tym były puste niezagospodarowane pola, a okolica nie cieszyła się dobrą opinią. Rozbudowa metra i pociągnięcie jednej z linii w tym kierunku zmieniło całkiem oblicze tych terenów, które stały się domem dla wielu londyńczyków. Powstały tu osiedla mieszkaniowe, ostatnio zbudowanych tu zostało sporo nowoczesnych apartamentowców, a uroku tej londyńskiej sypialni dodają otaczające blokowiska wody po dawnych dokach.
Nasz dwugodzinny spacer (zorganizowany przez CoolWalks) prowadził przez osiedle Surrey Quays, potem minęliśmy stary czerwony most zwodzony i dosyć szybko znaleźliśmy się nad brzegiem Tamizy przy drewnianej konstrukcji (the dolphin) z 1860 r., z której pomocy korzystali marynarze przy manewrowaniu statkami wchodząc do doków. Gdzieś pod nami ciągnął się również Brunel Tunnel z 1843 r., podobno pierwszy na świecie tunel zbudowany pod rzeką. Następnie przeszliśmy przy pomniku chłopca czytającego w „Sunbeam Weekly” historię „Ojców Pielgrzymów”, którzy w 1620 roku na statku Mayflower, przybyli do Nowego Świata i założyli tam Nową Anglię. Za nim stoi właśnie duch jednego z pielgrzymów, zaglądając mu przez ramię. Pomnik The Pilgrims Pocket pochodzi z 1930 roku.
Przystanęliśmy na moment przy kościele St. Mary’s Church, w którym został pochowany kapitan słynnego statku „Mayflower” – Christopher Jones – który zapoczątkował angielską kolonizację Ameryki. Na cześć statku nazwany też został jeden z typowo brytyjskich pubów mijanych po drodze. Przy kościele znajdował się malutki cmentarz. Co odróżnia cmentarze w UK czy krajach skandynawskich od cmentarzy polskich? Traktuje się je jak parki, co czyni je popularnym miejscem np. na lunch w ciągu dnia. Z kolei na tym cmentarzu był mały plac zabaw dla dzieci.
Co jeszcze na naszej trasie? Rezydencja Edwarda III, a raczej jej ruiny (czy fundamenty), powinniśmy też byli zobaczyć rzeźbę dr Alfreda Saltera, jego córki i kota, ale zostały skradzione w 2011 i dopiero w planach jest ich rekonstrukcja. Następnie Southwark Park i XVII-wieczny dok Greenland (najstarszy z doków), w którym obecnie można np. wziąć lekcje żeglarstwa. Albo zamieszkać w jednym z bloków stojących nad brzegiem doku. Wycieczkę kończymy spacerkiem wzdłuż lesistych Russian Dock, by na koniec wspiąć się na Stave Hill, na której szczycie znajduje się odlana z brązu mapa dawnych doków (autorem jej jest Michael Rizzello).
Spacer pokazuje jak zmieniał się Londyn – jak bogacił na produktach sprowadzanych z innych kontynentów, jak podbijał Amerykę, jak potrafił zrewitalizować tereny dzisiaj już nie używane. W kolejnych miesiącach poznajemy kolejne zrewitalizowane tereny w Londynie i myślę, że mogę się zgodzić z moim kolegą Adamem, który zorganizował nam kiedyś w pracy wykład o rewitalizacji stawiając tezę, że najlepsze przykłady idą właśnie z Wielkiej Brytanii.
CO ZOBACZYĆ
- Brunel Tunnel
- The Pilgrims Pocket Monument
- Russia Docks
- Greenland Dock
- Stave Hill