Kiedy jesz wędzoną rybkę na Mierzei Wiślanej i przyjdzie ci do głowy popatrzeć na południe na pewno zauważysz górującą w krajobrazie sylwetkę Fromborka. Gotyk prawie na dotyk, w linii prostej parę kilometrów, samochodem chyba więcej niż stówka. Frombork zawsze leżał z boku szlaków i ścieżek, zawsze nie było na niego czasu, zawsze był odkładany na potem. Był tak blisko i tak daleko jednocześnie.

Jeśli Frombork ma być jedynym celem podróży to warto się zastanowić, jeśli celem jest wysoczyzna Elbląska lub dalej Pomorze albo i Kaliningrad to warto wpaść do strzelistego Fromborka, wejść na wierzę, sprawdzić miejsce pracy Kopernika gdzie spędził większość swojego życia i gdzie napisał swoje „O obrotach ciał niebieskich”. Dookoła Fromborka jest zielono, leśnie i chicho, a do Gdańska, a konkretnie Elbląga najlepiej drogą 503 która prowadzi przez mnóstwo mostów zwodzonych i innych ciekawych konstrukcji.

Frombork najfajniej widać z tarasu „Kawiarni na Piaskach” w Piaskach na końcu Polski. O tu:

Write A Comment