Kiedy jedziemy na tzw. city – break’a do jakiegoś miasta, staramy się znaleźć również ciekawe miejsce na jednodniowy wyskok poza miasto. Podobnie było z Atenami, a że czasu mieliśmy troszkę więcej to do polecenia mamy aż dwa miejsca! Zobaczcie więc co warto zobaczyć i gdzie pojechać kiedy zwiedzicie już Ateny.

Kanał Koryncki

6-cio kilometrowy kanał połączył zatoki Koryncką i Sarońską skracając tym samym drogę morską statkom o blisko 400 km. Pomysł zbudowania kanału narodził się już w głowie Nerona, który rozpoczął budowę w 67 r. n.e., jednakże jego budowa ukończona została dopiero w 1894 roku. Ciekawie historię budowy opisuje Ewa Zygierowicz na portalu GEOTEKST, do którego odsyłam zainteresowanych. My tutaj skupimy się na dzisiejszym kanale.

Kanał Koryncki znajduje się o godzinę jazdy z Aten na zachód. Ta imponująca droga wodna wyciosana w skale odcina Półwysep Peloponez od pozostałej części kraju i aby się na niego dostać trzeba przejechać jednym z 6-ciu mostów, które przerzucone zostały przez kanał. My podczas naszej wizyty zaliczamy 4 z nich, a z opisów w Internecie wnioskuję, że większość zatrzymuje się na jednym moście przy punkcie Informacji Turystycznej i skoków bungee. My oglądanie kanału zaczynamy od mostu przy miejscowości Isthmia. Jest to most, który na czas wodowania statku opuszczany jest… pod wodę. Bardzo możliwe, że tuż przed naszym przyjazdem został zanurzony gdyż był cały mokry. Niestety, płynącego Kanałem Korynckim statku nie mieliśmy okazji widzieć, a widok może być tym bardziej ciekawy, że te o większych gabarytach wymagają asekuracji statku-pilota.

W Isthmia i Koryncie spoglądamy na wejście do kanału, ale wrażenie robi dopiero widok z mostu położonego mniej więcej w połowie jego długości. Tutaj widać te strzeliste ściany i ogrom pracy, jaką włożyli ludzie przy budowie Kanału Korynckiego.

Kanał Koryncki – widok na Zatokę Sarońską

Największe jednak wow robimy przy latarni morskiej Heraion (Melagavi), która od zachodniego wejścia do kanału oddalona jest o ponad 20km. Wyobraźcie sobie, że stamtąd widać nie tyle wejście do kanału, co cały kanał na przestrzał.

Kanał Koryncki – widok z Heraion

A co my tam w ogóle robiliśmy? Oglądanie Kanału Korynckiego nie zajmie wam całego dnia, a zamiast wracać od razu do Aten warto pojechać troszkę dalej. My pojechaliśmy właśnie pod latarnię Heraion, przy której znajduje się również jedno z licznych w Grecji starożytnych ruin. Wprawdzie latarnia jest zamknięta dla zwiedzających, ale jej otoczenie jest bardzo malownicze.

Latarnia morska Heraion

Most odbijający się w wodach Kanału Korynckiego

Przylądek Sounion

Celem wycieczek na Przylądek Sounion jest Świątynia Posejdona, która stoi na najwyżej położonym punkcie przylądka, 60 m nad powierzchnią morza. Z licznych zabudowań, które stały w tamtym miejscu w V w. p.n.e. do dzisiaj nie pozostało nic. Stojąca w Sounion świątynia jest drugą jaka została w tym miejscu zbudowana, po tym jak pierwsza z nich uległa zniszczeniu w rąk Persów. Mimo wszystko jest piękna, a uroku dodaje jej na pewno położenie na najbardziej południowym zakątku Attyki.

Świątynia Posejdona w Sounion

Świątynia wzniesiona została na cześć Posejdona. Nie wiem czy na pociechę po przegranej z Ateną rywalizacji o to, kto będzie bardziej czczony w… Atenach, ale na pewno w miejscu niezwykle ważnym dla regionu, bowiem to z Przylądka Sounion kontrolowany był ruch morski w kierunku obecnej stolicy Grecji. Bowiem któż lepiej nadawał się na patrona miejsca niż sam bóg mórz i żeglarzy.

Przed wejściem na teren świątyni Posejdona (bilet: 4 euro) znajduje się kawiarnia, sklep z pamiątkami i niewielki parking, przy którym zatrzymuje się również autobus.

Świątynia Posejdona w Sounion

Świątynia Posejdona w Sounion

My na Sounion przyjechaliśmy autobusem – autobus linii KTEL ATTIKIS odjeżdża z terminala autobusowego Pedion Areos, ale zatrzymuje się również w kilku punktach w Atenach (m.in. przy Syntagma). Kurs trwa 90 min. i kosztuje 12,5 euro/os w dwie strony. Rozkład jazy sprawdzicie TUTAJ. Wsiadając do autobusu pamiętajcie by zająć miejsce po prawej stronie, aby przez część drogi móc przyglądać się wybrzeżu.

Dzisiaj z kolei polecilibyśmy wam wynajęcie auta, dzięki czemu zatrzymacie się w zatoczkach Morza Egejskiego, a w drogę ruszycie o której będzie wam wygodnie.

Zatoka przy Sounion

GDZIE WYNAJĄĆ SAMOCHÓD W ATENACH
Szukając auta w Internecie albo trafialiśmy na oferty z lotniska (co oznaczało dodatkowe 40 euro/2 os. dodatkowych kosztów by po auto pojechać, a potem by wrócić do miasta po jego odstawieniu), albo na wysokie ceny zaledwie kilku wypożyczalni w mieście. Na szczęście pamiętaliśmy, że podczas zwiedzania mijaliśmy kilka biur firm wypożyczających auta, które znajdowały się przy ul. Leof Andrea Siggrou. Tak też za 30 euro/dzień mieliśmy do dyspozycji małe ekonomiczne autko z Vega Rent a Car – czyste, dostępne niemalże od ręki (wypożyczaliśmy wieczorem z odbiorem następnego rana) i z naprawdę niewysokim depozytem. Wspomniana wyżej wypożyczalnia jest jedną z wielu, jakich biura znajdują się w tym miejscu.

Jeszcze nie zaplanowałeś zwiedzania Aten? Nic straconego, zajrzyj do tego wpisu: Ateny na weekend

2 komentarze

  1. Pani Moniko, a moze jeszcze parę słów o kosztach?
    Jakieś podopowiedzi jak tanio dolecieć, kiedy najlepiej?:)

    • Monika Reply

      Panie Tomku, odnośnie lotu tańsze ceny są po sezonie. My zaryzykowaliśmy grudzień i nie było źle. Potrzebna była wprawdzie lekka kurtka (podkreślam, lekka jesienna a nie zimowa) a wieczorem przydały się czapka i szalik. Minusy – krótszy dzień, zimne wieczory i ryzyko że nie trafimy na błękitne niebo na zdjęcia. Plusem jest mniejsza ilość turystów. Hotel w rozsądnych cenach można znaleźć w centrum miasta, skąd wszędzie dojdziemy pieszo. I mimo iż dostępne jest metro można zaoszczędzić – my spaliśmy w hotelu blisko placu Omonia i wszędzie chodziliśmy pieszo.
      Odnośnie transportu trzeba uwzględnić 10 euro/os z i kolejne 10 euro na lotnisko (bilet na metro).
      Bilety wstępu – warto wiedzieć, że w Atenach od listopada w każdą ostatnią niedzielę miesiąca można zwiedzać wiele miejsc za darmo, a w pozostałe dni bilety też są tańsze niż w sezonie. Po zakup biletów odsyłam tutaj: https://etickets.tap.gr/
      Osobiście uważam, że zakup Athens City Pass to zbędny wydatek.
      Ceny w restauracjach – za 2 osoby płaciliśmy ok. 20 euro (cena z małą karafką wina). Podobne ceny również poza Atenami. Kawa od 1,5 do 3,5 euro. Karafka wina (0,5l) ok 5,5-6 euro (często do niej dostajemy też małą przekąskę).
      Wypożyczenie auta – tu polecam przejść się na ul. Leof Andrea Siggrou (pieszo od Akropolu) gdzie jest dużo firm wypożyczających auto i wynająć od lokalnej firmy (sieciowe sa dużo droższe gdy chcemy auto na 1 czy 2 dni, dodatkowo potrafią postawić warunek np. okazania paszportu a skoro do Aten możemy lecieć na dowód tego paszportu możemy ze sobą nie mieć). Koszt wynajęcia auta z lokalnej firmy to ok. 30 euro (+depozyt ale też znacznie niższy niż w sieciówkach i można negocjować jego wysokość). Polecam auto również na zwiedzanie Przylądka Sounion, mimo iż ma bardzo dobre połączenie autobusowe.
      Wyjazd do Aten poza sezonem nie przyniesie nam spustoszeń w portfelu. Polecam.

Write A Comment