Pamiętacie jak na lekcjach historii uczyliście się o I i II wojnie światowej? I klasówki, na których pojawiało się zadanie „wymień xx powodów wybuchu wojny”. Wszystko czego się wtedy uczyliśmy trzeba wyrzucić do kosza. Prawda jest zupełnie inna, jak i powody wybuchu obu wojen są zupełnie inne niż uczą nas na historii 🙂

Tu puszczam do was oko. Bo historia jaką usłyszeliśmy na Podlasiu nie jest w pełni prawdziwa i opiera się o miejscową legendę. Ale jest ciekawa. A na koniec przyznajcie się czy nie wzbudziła w was dreszczyku emocji 🙂 Oto ona.

Historia mostu w Kruszewie
Był rok 1900. Na rzece Narew rozpoczęła się budowa mostu, który miał połączyć Białystok i Stare Jeżewo. Bagnisty teren utrudniał prace, więc te szły dosyć mozolnie, bez widoku na końcowy efekt. Po kilku latach na moście pojawił się diabeł, który zaoferował swoją pomoc, stawiając oczywiście warunek. Pomoże w budowie mostu, ale pierwsza osoba która po nim przejdzie będzie musiała oddać diabłu swoją duszę. Propozycja kusząca, robotnicy zgodzili się obmyślając jednocześnie plan oszukania diabła. Most stanął bardzo szybko i zbliżał się dzień jego otwarcia. By przechytrzyć diabła robotnicy jako pierwszego na most puścili starego ślepego konia. Jak się domyślacie diabeł się wściekł. I jak to diabeł, nie mógł sprawy ot tak pozostawić. Ogłosił, że każdy wybudowany w tym miejscu most stać będzie 11 lat, po czym wybuchnie wojna a most zostanie zniszczony. Był rok 1903. Jak kojarzycie z historii, 11 lat później, w 1914 roku wybuchła I wojna światowa, a podczas niej most został spalony przez Rosjan (w 1915 r.). Kolejny most stanął w tym miejscu w 1928 roku, a wojna wybuchła w 1939 r. Ostatni (drugi) most spalony został we wrześniu 1939 roku i aż strach myśleć o budowie kolejnego. Na szczęście miejsce to znajduje się obecnie na obszarze Narwiańskiego Parku Narodowego więc o budowie jakiegokolwiek mostu nie ma mowy. Strach czuć do dzisiaj :), bo nawet zbudowane przez park kładki nie łączą w pełni brzegów rzeki i uzupełnione są tratwami.

Zerwany most w Kruszewie jest dobrym punktem na zapoznanie się z rzeką Narew. Znajduje się zaledwie 25 km od centrum Białegostoku, a rozciąga się stąd widok na malownicze i nieokiełznane rozlewiska Narwi.

Pychówki nad Narwią
Pychówki nad Narwią

Kładka przez Narew
Żeby lepiej poznać rzekę proponujemy przemieścić się do Śliwna i udać się na spacer kładką, która łączy dwa przeciwległe jej brzegi – jeden w Śliwnie, drugi w Waniewie. Jest to ścieżka przyrodnicza, dzięki której możemy stanąć po środku urzekającej doliny rzecznej. W jej centralnym punkcie znajduje się wieża widokowa, a dodatkową atrakcją jest kilka przepraw przez koryta rzeczne przy pomocy pływających pomostów. Jest to o tyle fajne, że pomosty nie mają obsługi. Sami musimy je wprawić w ruch, by przyciągnąć go na swój brzeg a następnie przeprawić się na drugi.

Przeprawa przez Narew
Przeprawa przez Narew

Spacer kończymy w Waniewie, gdzie również znajduje się wieża widokowa i sporych rozmiarów koryto Narwi, przy którym warto zatrzymać się dłużej.

Jeśli zostawiliście auto w Śliwnie, wracacie po nie tą samą drogą. Jeśli nie musicie wracać, warto podjechać do Kurowa, siedziby Narwiańskiego Parku Narodowego (ok. 7km). Tam znajduje się kolejna kładka, tym razem wzdłuż rzeki i sporo krótsza, a podczas wędrówki nią można spotkać wielu kajakarzy przemierzających rzekę.

Polecamy również rowerowe wyprawy po wsiach i polach wzdłuż rzeki. Wiosną, kiedy Narew wylewa na pola, jej nieujarzmione rozlewiska malują niebywale plastyczny obraz.

INFORMACJE PRAKTYCZNE

Ceny: 
Bilet wstępu do parku kosztuje 5 zł/os/1 dzień.
Bilet kupujecie w sklepie spożywczym znajdującym się przed wejściem na kładkę w Śliwnie. Na kładce spotkacie pracownika parku, który sprawdzi czy posiadacie bilety (spokojnie, tych którzy nie kupi nie karze jak diabeł, tylko sprzedaje bilety). Bilet można również kupić w siedzibie NPN w Kurowie.
Płatność tylko gotówką.

Parking:
Ok. 500 m przed kładką znajduje się parking, na którym możecie zostawić auto. Mnóstwo osób parkuje na trawie przed samą kładką, a szkoda że nie widzieli wcześniej sporego parkingu z zapleczem sanitarno – grillowym.
Ów parking to nie tylko miejsce parkingowe dla auta, ale też wiaty ze stołami i ławkami, przy których zjecie zabrany z domu lunch, miejsce na grilla, i co ważne – toalety.

Śliwno, miejsce parkignowo-piknikowe
Śliwno, miejsce parkignowo-piknikowe

Dojazd:
Z Białegostoku jedziemy szosą Kruszewską (tędy biegnie też Green Velo Wschodni Szlak Rowerowy). W Kolonii Rogowo skręcamy w lewo w kierunku miejscowości Konowały (przy skrzyżowaniu jest Miejsce Obsługi Rowerzystów – MOR ). Zaczną pojawiać się znaki kierujące do kładki Śliwno, czeka nas jeszcze jeden zakręt w prawo i będziemy na miejscu.

KŁADKA ŚLIWNO - WANIEWO

ZERWANY MOST W KRUSZEWIE

ATRAKCJE

  • Spływy pychówką – tradycyjną płaskodenną łodzią o długości 4-8 m, wykorzystywaną w codziennej pracy na wsi (źródło: Wikipedia), dzisiaj pychówki to atrakcja turystyczna NPN
  • Spływy kajakiem

Write A Comment