Kanelbulle, czyli szwedzka bułeczka cynamonowa. Najpopularniejsza w Szwecji ale w ostatnich latach popularność zdobywa również w Polsce. Drożdżowe ciasto z dodatkiem kardamonu, w środku cynamonowe nadzienie, zwinięte w ślimaczek i posypane perłowym cukrem. Do tego kubek kawy, przyjaciółka, nowinki z życia znajomych i fika gotowa 🙂

Podobno przeciętny Szwed zjada ich 316 rocznie. Cynamonowe bułeczki są w Szwecji tak popularne, że doczekały się swojego święta – 4 października obchodzimy Kanelbullar Dag, czyli Dzień Bułeczek Cynamonowych.

kanelbullar
kanelbullar / bułeczki cynamonowe i inne wypieki

Będąc w Szwecji nie musimy się specjalnie za nimi oglądać – to podstawowy produkt w piekarni czy w supermarkecie na dziale z pieczywem. Otrzymamy je do kawy w niemalże każdym szwedzkim domu.  Nawet bohaterowie książek Camilli Lackberg co i rusz odmrażają swoje zapasy cynamonówek, które potem pałaszują z hektolitrami kawy. Ostatnio niestety nawet Unia Europejska postanowiła położyć na nich swoje łapsko próbując ograniczyć spożycie cynamonu, co jest niewątpliwym zamachem na szwedzką tradycję piekarsko – towarzyską. Mam jednak nadzieję, że wojnę tę wygrają bułeczki. Pełne cynamonu kanelbullar.

Przeczytajcie też o największych bułeczkach cynamonowych na świecie, które kupicie w moich ukochanym Göteborgu – Hagabullen.

Write A Comment