Wyprawa za granicę z paszportem w ręku. Wszędzie krzykliwe szyldy reklamujące tanie papierosy i alkohol… nie nie nie, to nie Białoruś, to Gibraltar.
Już samo wejście na Gibraltar jest ciekawe. Bo Gibraltar od stałego lądu odcina płyta lotniska. Więc zaraz po przejściu kontroli paszportowej czeka nas spacer po lotnisku, w przerwie między jednym a drugim lądującym tu samolotem. Wejściem steruje uliczne oświetlenie, i tu inaczej niż w Wielkiej Brytanii, wejść na czerwonym nie wolno. Tu już nie działa zasada „sam oceniam ryzyko i wchodzę na własną odpowiedzialność”, tu równo stoimy wszyscy, oczekując na zmianę światła na zielone.
O Gibraltar wciąż trwa spór między koronami Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Jest taka legenda, która mówi, że póki na Gibraltarze będą żyć magoty gibraltarskie, czyli tamtejsze małpy, tak długo Gibraltar będzie znajdować się pod flagą brytyjską. Legendę tę zdaje się jeszcze wzmacniać fakt, że za ochronę nad tymi stworzeniami prze wiele lat odpowiedzialna była armia brytyjska, a aktualnie ponoć urząd gubernatora Gibraltaru. Ile w legendzie prawdy i jaki będzie los Gibraltaru, to małpy są jego główną atrakcją. Objęły swoje własne panowanie na Skale Gibraltarskiej, patrząc jakby trochę wyniośle na fotografujących je turystów, kombinując co i rusz jak by tu skraść plecak z przekąskami.
Co zobaczyć na Gibraltarze?
- Skała gibraltarska, na której szczyt wjeżdżamy kolejką i z której roztacza się widok na morze, na Costa del Sol, na statki i na której rządzą właśnie małpy 🙂
- Militarne tunele
- Europa Point, czyli najbardziej wysunięty na południe przylądek na Gibraltarze, z latarnią i mapą podpowiadającą na co właśnie patrzymy 🙂
- Main Street, która jest przede wszystkim ulicą handlową, ale wzdłuż niej zauważymy również rezydencje w stylu regencyjnym (Anglia), andaluzyjskim czy portugalskim.
KOLEJKA LINOWA
Aktualne ceny biletów na kolejkę, która wwiezie Was na szczyt Skały gibraltarskiej sprawdzicie TUTAJ.