Ołomuniec nazywany jest małą Pragą. Może z uwagi na równie dużą ilość zabytków – co może zaskoczyć w takim niepozornym Ołomuńcu? A może na fakt, że w tym mieście znajduje się drugi w Czechach, po Pradze, zegar astronomiczny? W sumie czy to ważne?! Ja z kolei mam poczucie, że takie porównywanie jest troszkę niesprawiedliwe, bo takie miasta jak choćby właśnie Ołomuniec, które mają własny klimat i urok, zasługują by je doceniać bez jakichkolwiek porównań. A skoro o Ołomuńcu mowa – niegdysiejszej stolicy Moraw – jest to miasto, które zdecydowanie warto odwiedzić.
Do Ołomuńca możesz zawitać „przy okazji”, po drodze na przykład do Brna, albo dalej – do Austrii. Sam w sobie może być on celem weekendowego wypadu, albo jeszcze fajniejszego nieco dłuższego jeśli połączysz zwiedzanie Ołomuńca z innym miejscem w Czechach – na przykład znajdującą się niedaleko Ostrawą – którą polecam, o czym więcej w tekście 5 miejsc, które warto zobaczyć w Ostrawie i okolicach). Ołomuniec może być też bramą do eksplorowania Moraw – do czego również bardzo zachęcam, a w tekście 5 miejsc, które musisz odwiedzić na Morawach Południowych znajdziesz wskazówkę, co zobaczyć w czeskiej krainie wina.
Przed Tobą krótka ściąga po miejscach, które warto zobaczyć w Ołomuńcu. To lista atrakcji turystycznych, na których zobaczenie wystarczy Ci jeden dzień.
Dwa Rynki – Dolny i Górny
Ołomuniec może poszczycić się aż dwoma Rynkami – Dolnym i Górnym. Znajdują się one w bliskim sąsiedztwie, a otaczają je piękne kamienice. Na Rynku Górnym stoją Ratusz z zegarem astronomicznym i najważniejszy zabytek miasta, czyli Kolumna Przenajświętszej Trójcy.
Na Rynku Dolnym znajduje się Kolumna Mariacka, która podobnie jak wspomniana wyżej Kolumna Trójcy Świętej, jest przykładem kolumny morowej. Postawiona została na początku XVIII wieku a u jej podnóża znajduje się osiem rzeźb przedstawiających świętych i patronów chroniących przed plagami.
Na obu rynkach warto zwrócić uwagę na fontanny, chociaż pewna jestem że Fontanny Arionovej nie miniecie niezauważalnie. Przykuwa uwagę rzeźbami delfinów i żółwi 😉
Kolumna Trójcy Przenajświętszej na Rynku Górnym
Wzniesiona w połowie XVIII wieku Kolumna Świętej Trójcy, w 2000 roku wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Mierzy ona 32 metry wysokości, a to co ją wyróżnia to otulający ją piękny zespół wielu rzeźb przedstawiających świętych i apostołów, Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny i Świętą Trójcę .
Autorem kolumny jest Vaclav Render, natomiast rzeźby stworzył Ondrej Zahner. Podobno wszystkie osoby zaangażowane w stworzenie kolumny – rzemieślnicy jak i artyści – pochodziły z Ołomuńca, a ten lokalny patriotyzm tym bardziej przysparza dumy mieszkańcom miasta.
Kolumna Przenajświętszej Trójcy w Ołomuńcu jest przykładem kolumny morowej, czyli takiej które ustawia się w podziękowaniu za ustąpienie epidemii. Znajdziesz ją na Górnym Rynku.
Zegar astronomiczny Orloj na Ratuszu miejskim
Centralne miejsce Rynku Górnego zajmuje Ratusz miejski – potężny, czteroskrzydłowy biały budynek z 1378 roku, z 75-metrową wieżą dobudowaną doń pół wieku później (w 1420 roku). Na północnej ścianie Ratusza, w 14-metrowej wysokości wnęce w stylu gotyckim znajduje się zegar astronomiczny z XV wieku. Jego dzisiejsza fasada jednak zaskakuje, ponieważ jest w stylu… socrealizmu. Pochodzi z lat 50. XX wieku i udekorowana została figurami przedstawiającymi m.in. klasę pracującą. Gotycki łuk zdobią z kolei obrazy prac, wykonywanych w poszczególnych miesiącach roku.
W budynku Ratusza znajduje się Punkt Informacji Turystycznej, z którego pobierzecie bezpłatną mapę turystyczną.
Katedra św. Wacława
Neogotycka Katedra św. Wacława pochodzi z 1131 roku. Na jej frontowej ścianie znajdują się dwie, bliźniaczo ustawione wieże, wiele rzeźb oraz piękna rozeta. W XIX wieku do katedry dobudowana została trzecia wieża mierząca ponad sto metrów, czy czyni ją najwyższą na Morawach i jedną z najwyższych wież w całych Czechach.
Katedra św. Wacława jest troszkę oddalona od obu rynków, ale wciąż w odległości „spacerowej”. Możecie się do niej udać bezpośrednio z Rynku Górnego, mijając po drodze Kościół Matki Bożej Śnieżnej, bądź tak jak my – parkiem, w którym można się schronić przed żarem ale również rzucić okiem na dawne mury miejskie.
W niedalekiej odległości od katedry znajduje się Pałac Arcybiskupi, do którego my akurat nie dotarliśmy.
Kościół Matki Bożej Śnieżnej
Kościół Matki Bożej Śnieżnej zbudowany został przez ołomunieckich Jezuitów w XVIII wieku. Łatwo go ominąć, gdyż nietypowo wkomponowany jest w sąsiadujące kamienice.
W jego pobliżu znajduje się słynny mural z Marią Curie-Skłodowską oraz królem Edwardem VII z selfie stickiem, zamiast berła, w ręku.
Dawne koszary i mury miejskie
Dawne mury miejskie będziecie mieli okazję oglądać podczas spaceru parkiem Bezrucovy Sady, do którego zachęcam, szczególnie gdy będziecie w Ołomuńcu latem.
Część dawnych murów znajduje się również w pobliżu Katedry św. Wacława. Tam też znajdują się klimatycznie porośnięte bluszczem Koszary, będące częścią dawnych fortyfikacji. Kiedyś w budynku znajdowała się piekarnia zaopatrująca wojsko, dzisiaj znajdują się tutaj restauracja i hotel.
Kamienie pamięci
Spacerując uliczkami Starego Miasta w Ołomuńcu spoglądaj pod nogi. W miejskich chodnikach zatopione są kamienie pamięci (stolperstein), które mają podtrzymać pamięć o ofiarach nazistowskiej zagłady podczas II wojny światowej.
Kamienie zagłady są pomysłem niemieckiego artysty Guntera Demniga, który zaczął je tworzyć w latach 90. XX wieku. Od tamtego czasu na całym świecie położono kilkadziesiąt tysięcy takich pomników i ich liczba wciąż rośnie. Ołomuniec jest jednym z miast, w którym w przestrzeni miejskiej złożono hołd ofiarom właśnie w formie kamieni zagłady.
Kamień pamięci ma formę betonowej kostki o rozmiarze 10x10x10 cm z mosiężną tabliczką, na której wyryte są informacje o ofierze (jej nazwisko, data urodzenia i śmierci, informacja o losie jaki ją spotkał). Stolperstein umieszcza się w chodniku przed ostatnim miejscem zamieszkania osoby, którą upamiętnia.
Co zobaczyć w okolicy
Zamek Helfštýn (Helfštejn / Helfenstein)
Pół godziny od Ołomuńca, na wzgórzu nad rzeką Bečva znajduje się zamek Helfstyn, którego początki sięgają prawdopodobnie XIII wieku. Z perspektywy drogi teren fortyfikacji zamkowych nie wydaje się zbyt okazały, ale niech cię to nie zwiedzie. Obiekt zajmuje całkiem spory teren otoczony potężnymi murami.
W północnej jego części stoi pałac , do którego dojście wymagało niegdyś pokonania przynajmniej trzech fos. Pałac jest troszkę ukryty za kilkoma warstwami murów, więc kiedy wyłania się po przejściu ostatniej fosy i bramy, jego widok nieco zaskakuje. Mury zewnętrzne pałacu wyglądają dobrze, ale w środku wymagał interwencji. Na dolnej kondygnacji znajduje się galeria rzeźb. Dwie górne kondygnacje to już solidna współczesna konstrukcja ze stali, betonu i szkła, bardzo fajnie wkomponowana w stare mury. Pokonujemy po niej trasę od jednego krańca pałacu do drugiego spoglądając z góry na cały obiekt i okolicę.
Wejście na teren zamku Helfstyn /Helfstejn jest biletowane. Dodatkowa opłata (i to całkiem spora: 100 CZK) za parking. Informacja o godzinach otwarcia i cenach biletów wstępu: helfstyn.cz
