Terakota Warriors
Terakota Warriors

Terakotowa Armia, zwana tu Terakotowymi Wojownikami i Końmi jest w każdym podręczniku i należy do kanonów turystycznych. Tak też jest traktowana, bo gdy „biały” podchodzi w okolice 30 metrów do autobusów, od razu dostaje wskazanie ręką „tam autobus do terakoty”. Nawet gdy chce jechać gdzie indziej.

Terakota Warriors
Terakota Warriors

Pamiętamy wszyscy to zdjęcie kanon – stojących czwórkami, z głowami uniesionymi do nieba, Wojowników, ich całe morze itp. itd…. I już wiem czemu jest takie krótkie ujęcie tych czwórek. Bo pomimo, że hala wielka i stanowisko archeologiczne imponujące, to tej wielości wojowników i koni wcale nie widać. Jest to miejsce niezwykłe, zwłaszcza jak człowiek się wkręci, że każdy z tych wojowników jest inny, że musieli się nieźle z tym napierdzielić nie mając drukarek 3D. Ale sorry. Nie jest to zabytek powalający. Być może wynika to z odniesienia jakie mam po zwiedzaniu Persepolis i Twierdzy Bam w Iranie. Persepolis to ogromny teren, który przygniata skalą nawet zniszczony w 95%, wielonasto-metrowe wycinki w skałach, tysiące płaskorzeźb pokazują skalę przedsięwzięcia znacznie mocniej niż Terakotowa Armia. Z kolei Twierdza Bam, która już raczej nie istnieje po trzęsieniu ziemi kilka lat temu, to kompletne miasto, w które się wchodzi jak na Wawel. Tam się chodzi, czuje, dotyka (chodziło), tam się człowiek przenosi w inne miejsce jak w tym filmie, co magicznie zmieniało epoki po przejściu przez obręb framugi. A Terakota – wiele, ale jednak tylko figurek, taka hala dla lalek. Fajnie było to miejsce odwiedzić, końcu Chińczycy wożą tu każdego notabla (tylko im pozwalają wejść pomiędzy lalki), ale spodziewałem się czegoś lepszego.

Emperor Qinshihuang’s Mausoleum Site Museum
Lintong, Xi’an, Shaanxi
Chiny

www.bmy.com.cn

CENA

Bilet wstepu na teren kompleksu kosztuje 150 CNY*

*cena z 2014 roku

DOJAZD

Z dworca PKS w Xi’an w kierunku mauzoleum regularnie odjeżdżają autobusy. Wystarczy pojawić się między stojącymi autobusami, a miejscowi od razu pokierują do właściwego.

HOTEL

W Xi’an przetestowaliśmy dwa hotele:
Citadines Central Xi’an – polecamy! Rzut beretem od Bell i Drum tower (jedną z nich widać było z okna pokoju), Kwartału Muzulmańskiego i przystanku autobusowego na/z lotniska. Pokoje duże i czyste, śniadanie, niestety, europejskie.
Days Inn City Centre Xi’an – odradzamy! Nocleg ten wybierają chyba polskie wycieczki, bo jedną taką minęlismy. Łazienka była zagrzybiała, prysznic zatkany, więc wola zalewała łazienkę. Przyjmująca nas recepcjonistka, nie bacząc że jest 1 w nocy i chcielibyśmy jak najszybciej położyć się do łóżka, przepytywała nas chyba pół godziny (zapytała o więcej szczegółów naszej podróży niż strażnik graniczny).

Write A Comment