Nie jest tajemnicą, że trendy podróżnicze wyznaczają przede wszystkim linie lotnicze. To te otwierając loty do konkretnych miejsc wpływają na nasze późniejsze wybory. Wystarczy choćby przywołać takie przykładowe kierunki jak Jordania (która od końca 2018 roku – czyli od pierwszych lotów Ryanair’a z Polski do Ammanu- przeżywa „oblężenie” turystów z Polski), Gruzja (tu swoje trzy grosze dla rozwoju tego kierunku zrobił Wizzair) czy Maroko.

Temat nie jest jednak taki prosty, bo za wyborami konkretnych baz lotniskowych przez linie lotnicze stoją większe decyzje. Przede wszystkim jest to przystąpienie danego kraju do polityki tzw. otwartego nieba, atrakcyjne rabaty lub dopłaty do opłat lotniskowych przez lokalne władze a także kwestie wizowe.

Jakie więc wydarzenia z 2019 roku oraz z początku 2020 roku będą miały wpływ na nasze wybory podróżnicze?
zniesienie wiz do Uzbekistanu – sami chętnie skorzystaliśmy z przywileju podróży bez wizy, mimo iż koszt dostania się do Uzbekistanu wciąż pozostaje wysoki. O tym co zobaczyć w Uzbekistanie odsyłamy do serii artykułów o tym kraju.
zastąpienie wiz do Kaliningradu i Sankt Petersburga bezpłatnymi e-wizami – Ba! Dodam więcej. Wraz z początkiem 2020 roku lotnisko w Sankt Petersburgu ogłasza ”wolne niebo” (no… raczej Putin) dla lotów m.in. z Polski (wprawdzie na razie na okres 5 lat), co oznacza że możemy spodziewać się uruchomienia tego kierunku również przez tzw. tanie linie lotnicze.
Wieszczę, że Sankt Petersburg będzie hitem 2020. Zresztą widać również bardzo duże zainteresowanie łatwiejszym kierunkiem, czyli Kaliningradem – po więcej informacji odsyłam do naszego wpisu Kaliningrad – wszystko co musisz wiedzieć przed wyjazdem oraz filmów.
zniesienie wiz do USA i uruchomienie kilku nowych tras z Polski – temu kierunkowi chętnie będę się przyglądać.
otwarcie nieba nad Azerbejdżanem (2020), który ponoć pozazdrościł sąsiadującej z nim Gruzji i również liczy na podobne zainteresowanie turystów
otwarcie bezpośrednich lotów do Libanu (czerwiec 2019) – niestety, ale wydarzenia ostatnich dni nie wpływają pozytywnie na branżę turystyczną i mimo wielkich nadziei o masowych odwiedzinach Bejrutu raczej na razie nie będziemy mówić.
Pozwolę sobie na jeszcze jedną tezę, która jest wynikiem zaskoczenia chyba wszystkich w ubiegłym roku. Popkultura, a dokładnie kinematografia, w ostatnich latach odcisnęła się również na turystyce. Zbudował się nawet taki styl podróżowania, który nazywa się set jetting i polega na podróżowaniu śladem filmowych i serialowych lokacji. Śladami bohaterów „Braking bad” w USA, filmowy NY, Londyn Bridget Jones, Nowa Zelandia śladami Hobbitów, lokalizacje z „Gry o Tron” na Malcie i wiele innych. Natomiast to co stało się w ubiegłym roku po emisji serialu „Czarnobyl” zaskoczyło chyba wszystkich i wykroczyło poza pojęcie set jetting. Nie wróżę, że w 2020 roku będziemy podróżować do Nilfgaardu 😊 ale pierwsze set jetting’owe wyprawy miejscami kręcenia „Wiedźmina” już możemy obserwować w mediach społecznościowych.

O tym dokąd będziemy podróżować, jakie czynniki wpływają na nasze wybory podróżnicze i czy bezpieczeństwo jest ważne, rozmawialiśmy z Przemysławem Iwańczykiem w programie „Podróże małe i duże”. Zapraszamy do odsłuchania TUTAJ.

 

2 komentarze

  1. Ciekawe wnioski, faktycznie jak tak czytam te punkty, to ułatwienia formalne (wizowe i inne) bardzo wpływają na wzrost zainteresowania kierunkami. Np St Petersburga i Kaliningradu ostatnio faktycznie wiecej w social mediach 😉

    • Monika Reply

      Ania, a Wy planujecie któryś z tych kierunków w nadchodzącym roku?

Write A Comment