Winnica na Mazowszu? Jeszcze rok temu powiedziałabym, że ktoś sobie robi żarty. Dzisiaj wiem nie tylko tyle, że całkiem niedaleko od Warszawy rzeczywiście jest kilka winnic, ale że ich właściciele mogą być dumni ze swoich wyrobów.
Niedawno słuchałam spotkania online, w którym uczestniczyło kilku winiarzy z południowej Polski. Tym, na co wszyscy zwrócili uwagę, było spore zainteresowanie nie tylko ich winem ale przede wszystkim samymi winnicami, które Polacy w 2020 roku odwiedzali chętnie i licznie. Taki był rok 2020 – ograniczenie podróży sprawiło, że bardziej zainteresowaliśmy się turystyką krajową, w tym enoturystyką. I warto aby ten trend się utrzymał, bo właściciele winnic potrafią zorganizować naprawdę ciekawe spotkania przy winie. Część z nich zaczęła już inwestować w miejsca noclegowe, by turystów zatrzymać na dłużej.
Ale wróćmy do winnic pod Warszawą.
Winnica Biały Kruk
O Białym Kruku dowiedziałam się szukając informacji o winach pomarańczowych, które zafascynowały mnie w ostatnim czasie. Jak okazało się później w winach pomarańczowych próbują się niemalże wszyscy producenci tego trunku w Polsce 😊, w tym właśnie Robert Zdanowski z Białego Kruka.
Okazją do odwiedzenia Białego Kruka było organizowane tam winobranie. Biały Kruk okazał się niewielką winnicą, można powiedzieć przydomową, bo rzeczywiście jej właściciel zasadził przy domu pod Grójcem około 700 winorośli, które pielęgnuje własną ręką i dogląda własnym okiem. Mimo iż niewielka winnica i też stosunkowo młoda, to już nagradzana na polskich konkursach winiarskich. Niestety dla nas, zapasy ostatnich roczników zostały już wyczerpane, co tylko dobrze świadczy o winach z Białego Kruka. Czekamy więc nowości, między innymi ze zbiorów, w których jest też i nasza ręka 😊
Osobiście polecam udział w wydarzeniach organizowanych w Białym Kruku. Podczas winobrania, w którym my braliśmy udział, na przytulnym tarasie Robert raczył nas winami własnej produkcji, samodzielnie przygotowanym gulaszem i świetną tartą tatin. A przede wszystkim opowieściami o winie i efektownym sabrage, czyli pokazem otwierania wina musującego… szablą. Nikt tu nie poganiał i nie pilnował programu z zegarkiem. My zostaliśmy chwilę dłużej na butelkę wina wśród winorośli i pogaduchy przy ognisku. Polecam.
Winnica Biały Kruk, Barcice Drwalewskie 49, Pieczyska
Winnica Dwórzno
Winnicę Dwórzno również odwiedziliśmy podczas organizowanego na jej terenie wydarzenia, które miało kompletnie różny od Białego Kruka charakter. W odróżnieniu od intymnego spotkania w małym gronie z jakim mieliśmy do czynienia w Winnicy Biały Kruk, w Dwórznie czekała nas całkiem spora impreza ze sceną, leżakami i gastronomią z foodtracków. Głównym punktem, na który my jechaliśmy była degustacja, która odbywała się w pomieszczeniu przetwórni. Właściciele opowiedzieli nam jak wygląda proces produkcji wina od momentu zwiezienia zbiorów do hali produkcyjnej aż po korkowanie butelek, a następnie zaprezentowali 5 win swojej produkcji. Przed degustacją mieliśmy chwilę na spacer po winnicy. Ponieważ impreza miała charakter – powiedzmy – masowy, właściciele przygotowali nagrania, na których opowiadają o istotnych kwestiach związanych z uprawą winorośli – wszystkich tych nagrań można było odsłuchać przechodząc na stronę nagrania dzięki kodom QR umieszczonym na ścieżce pomiędzy winnymi grządkami. Sprytne!
Z fanpage Winnicy Dwórzno wiem, że można się do niej wybrać na indywidualne zwiedzanie. Właściciele przygotowują również degustacje swoich win (aktualnie online) a wkrótce być może dostępne będą również noclegi.
Posłuchajcie też rozmowy Jacka z Wiktorem Gowinem z Winnicy Dwórzno: TUTAJ na stronie Radia dla Ciebie
Winnica Dwórzno, Spokojna 43, 96-320 Dwórzno