Pamiętacie te filmy grozy, kiedy nagle z ciszy i półmroku wyłaniały się dźwięki dziecięcych zabawek i muzyka z lunaparku? Mniej więcej tak jest na lotnisku w Larnace…

Owszem, leciałem stąd dwa razy i dwa razy w środku nocy, więc może w dzień, kiedy człowiek jest w pełni swojej sprawności a nie fazie wypoczynku wrażanie jest inne. A owe atrakcje zapewnia kilka placów zabaw oraz maszyny do wyciągania zabawek, wiecie takie na monety… One są cicho, cicho i kiedy ty przymykasz już oczy w przymusowym oczekiwaniu one nagle się rozświetlają i zaczynają grać przywołując kalekie, bezrękie i wykrwawione dzieci do zabawy. Takie to mniej więcej wrażenie.

Lotnisko w Larnace nie jest duże. Jest bardzo standardowe i z wyjątkiem atrakcji dźwiękowych bardzo przeciętne. Jest kilka barów ale w nocy otwarty tylko jeden. Górny terminal wyposażony jest w krzesła z przegródkami wiec nie da się w nocy na nich rozłożyć. Jest kilka stref z fotelami do masażu, jest też punkt ładowania telefonów. Dolny terminal wyposażony jest w krzesła twarde ale bez przegródek wiec można spać. Jest też ciszej niż na górze.

Udogodnienia

• Wifi bez ograniczeń
• Trochę punktów ładowania
• Kantor w okolicy gate 20, w nocy zamknięty
• Dwie sale gier na automatach
• Dużo sklepów z perfumami, alkoholem i słodyczami
• Sklep z cypryjskimi produktami
• Samodzielna odprawa paszportowa (biometryczna)

Ceny

• Kawa €3,5-4,7
• Kanapka €6-6,5
• Woda €1,2
• Borek €3
• Dużo ofert w barach np. lunch za €6,9 (kanapka, woda, wafelek), Cyprus delivjt za €10