[Update 2022: lotnisko zostało zbombardowane 24.02.2022 roku podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę]
Przed podróżą, w której czeka nas przesiadka, Jacek wyszukuje informacji o danym lotnisku przesiadkowym, które mają nam pomóc przygotować się do tych kilku męczących godzin wyczekiwania. Nie jest łatwo, dlatego postanowiliśmy sami stworzyć opis lotnisk w oparciu o informacje, które pomogą wam przetrwać tych kilka godzin oczekiwania na kolejny lot. Na pierwszy cel bierzemy lotnisko Kijów – Boryspol.
Lotnisko nie jest duże. Przejdziecie je wzdłuż (bo wszerz nie ma jak) w takcie bardzo krótkiego spaceru. Sklepów również nie ma wiele. Nie liczcie więc, że zwiedzaniem zapełnicie większą część czasu oczekiwania na kolejny lot 😊
Przylecieliśmy do Kijowa w szczycie przesiadkowym, ponieważ przez pierwsze godziny było na nim niezwykle tłoczno. Ciężko było o miejsce do siedzenia, wszędzie były długie kolejki (po kawę, do toalety – nawet męskiej). Po kilku godzinach, kiedy ruch się rozładował i spora część podróżnych rozleciała się w różne strony, na lotnisku zrobiło się luźniej.
Ponieważ byliśmy dosyć wcześnie rano mieliśmy nadzieję na odespanie wczesnej pobudki. Poszukiwanie miejsca, w którym moglibyśmy się położyć nie przyniosło rezultatu. Po pierwsze, za dużo było w tym czasie podróżnych. Po drugie, nie ma tutaj zbyt wiele miejsc siedzących, na którym można się rozłożyć. Po trzecie w ogóle nie ma tutaj zaułków, w których można się schować. Po trzecie lotnisko jest bardzo głośne i nadawane non stop komunikaty o odlotach (w min. dwóch, ale często w trzech językach – ukraińskim, angielskim, kraju docelowego) nie dają zmrużyć oka.
Troszkę spokojniej jest na dolnym piętrze i ewentualnego miejsca na drzemkę polecam szukać właśnie tam.
Czystość pozostawia wiele do życzenia. Nie tylko w toaletach, ale wszędzie.
Plusem tego lotniska są zdecydowanie ceny, które są znacznie niższe niż np. na europejskich lotniskach. Kawa kosztuje ok. 50-60 UAH (7-8,5 zł), herbata – 50 UAH, woda – 35 UAH, ciastko – 70-100 UAH, obiad – 150-300 UAH*.
Restauracji jest niewiele i ciężko w nich znaleźć miejsce w największym szczycie. Ale kawę czy wodę bez problemu kupicie na stoiskach w głównym pasażu.
Po zalogowaniu dostępne jest wifi – my się logowaliśmy, wszystko było ok a internet ładnie chodził.
Gniazdka z prądem dostępne w kilku miejscach. W niektórych z nich dostępne też gniazdka USB z nieoznaczonym natężeniem prądu co oznacza, że lepiej użyć swojego własnego zasilacza.
*maj 2017