Narvik wydał się być obowiązkowym przystankiem na północy Norwegii. Odwiedzamy oczywiście grób polskich żołnierzy na pobliskim przystanku i żałujemy, że nie jesteśmy na te odwiedziny właściwie przygotowani. Nie mamy ze sobą zniczy, kwiatów, nic… a obecność w miejscu pamięci nastraja melancholijnie. Na szczęście są tu tacy, którzy pamiętają, a może są to właśnie turyści, bo polski grób jako jedyny przyozdobiony jest symbolami pamięci i szacunku.
Samo miasteczko nie jest jednak atrakcyjne. Wygląda na wymarłe, ale w sumie to typowe stwierdzenie gdy jesteśmy w małych skandynawskich miejscowościach. Uroku w nim żadnego, architekturą nie zachwyca, atrakcji brak.
Tym, co koniecznie trzeba zrobić będąc w Narviku jest wjazd kolejką na taras widokowy, z którego rozpościera się przepiękny widok na Ofotfjord (Ofotfjorden)… widok w kierunku zachwycających Lofotów. Sami oceńcie – zdjęcia w galerii poniżej.
CO ZOBACZYĆ
- Navikfjellet – taras widokowy
- Muzeum Wojny
- Grób polskich żołnierzy, którzy zginęli w bitwie o Narvik
Informacje i bilety o kolejce na Narvikfjellet: www.narvikfjellet.no