PODLASIE
Siedlisko Soce
Jakże pięknie położony jest ten dom. Mimo iż na spokojnym Podlasiu, to dodatkowo na obrzeżach jednej z wsi Krainy Otwartych Okiennic, na sporym terenie pełnym drzew i z własnym stawem. Większej intymności sami byśmy nie wymyślili.
Do dyspozycji gości Siedliska Soce są 4 pokoje (2-osobowe i rodzinne), wspólna przestrzeń na poddaszu (aneks kuchenny, jadalnia, pokój wypoczynkowy) i wielki teren wokół domu. Właściciele są w trakcie wykańczania jeszcze jednego domku, z którego tarasu będzie można wskoczyć wprost do wspomnianego stawu. Podczas spacerów asystować wam będą czterołapni mieszkańcy domu (trzy psy i dwa koty) – tak towarzyskich zwierząt jeszcze nigdy nie spotkałam 😊
Nie odmawiajcie śniadań, bo uciekną wam podlaskie regionalne smaki, domowe przetwory i wypieki oraz smakołyki spod ręki gospodyni.
CO ROBIĆ W OKOLICY
Przede wszystkim wdrożyć zalecenia z felietonu Jacka – Na Podlasiu nic nie ma. Gdzie i jak?
Najlepiej w naturze – spacerując lub jeżdżąc rowerem szlakami Puszczy Białowieskiej.
Mieszkając w Krainie Otwartych Okiennic wstydem byłoby nie przespacerować się ulicami by spojrzeć na snycerskie zdobienia okiennic i narożników tradycyjnych gospodarstw. Warto też zobaczyć prawosławne cerkwie – szczególnie polecam tę w Puchłach. Ciekawym miejscem jest również skit w Odrynkach, położony na wyspie w zakolu Narwi, do której prowadzi długi drewniany pomost. Przyglądając się zdobieniom zwróćcie szczególną uwagę na dekoracje Siedliska Soce. Co tam widzicie?
Poszukujący końca Polski znajdą go nawet w kilku miejscach, uważajcie tylko na patrole Straży Granicznej i miejcie przy sobie dokumenty, bo włócząc się blisko granicy trudno nie zostać wylegitymowanym 😊 Podjedźcie do byłego kolejowego przejścia granicznego Zubki Białostockie – Bierestowica albo do Jałówki, gdzie poza znakiem oznajmiającym koniec Polski zobaczycie też urokliwe ruiny kościoła.
GDZIE ZJEŚĆ W OKOLICY
Kulinaria to może być temat przewodni wyjazdu na Podlasie – lokalnych, tradycyjnych smaków nie trzeba tu specjalnie szukać. Na Podlasiu wszyscy są dumni z lokalnych tradycji kulinarnych, a że do dzisiaj pielęgnowane są one w niemalże każdym domu, to o autentyczne podlaskie smaki nie jest trudno. Przed wyjazdem zerknijcie też do naszego przewodnika po kuchni podlaskiej 11 potraw z Podlasia, których trzeba spróbować.
Do restauracji będziecie musieli się wybrać aż do Hajnówki albo do Białowieży. Pamiętajcie też, że to region bardzo zróżnicowany kulturowo, więc zjeżdżając Podlasie macie szansę spróbować również kuchni tatarskiej, żydowskiej, białoruskiej czy litewskiej. W okolicy Siedliska Soce polecamy:
Restauracja Pokusa
Polecam tutaj przede wszystkim dziczyznę – obłędne carpaccio z jelenia, pierogi z dziczyzną czy babkę ziemniaczaną z gulaszem z jelenia w sosie winno-słodkim. Deserów nie jedliśmy, ale podobno mają świetnego marcinka. Warto też spróbować domowych nalewek.
Sioło Budy
Między domami do wynajęcia i restauracją właściciele stworzyli tutaj mini skansen, który buduje atmosferę tego miejsca. Kuchnia przede wszystkim lokalna.
LOKALNE ZAKUPY
Sery z Puszczy Białowieskiej
Sery dojrzewające, wędzone, korycińskie, marynowane, z dodatkami i bez… Wybór spory i chociaż my trafiliśmy na pourlopowa puchę na pułkach, to kilka dostępnych smaków warta była uwagi. Sery kupicie w malutkim sklepiku przy serowarni w Hajnówce.
Marcinek
O marcinka pytajcie w cukierniach i kawiarniach, ale też w restauracjach, bo często pojawia się na liście deserów. A ponieważ to hajnowski deser to nie powinniście mieć problemu ze znalezieniem egzemplarza na próbę.
